Sufczyn

Menu

  • Home
    • Home 3
    • Home 1
    • Home 4
    • Home 2
    • Home 5
    • Detail
      • Layout 1
      • Layout 2
      • Layout 3
      • Video
      • Gallery
  • Na mapach
  • Młyny
  • #Kategorie
    • Folklor
    • Okolice
    • Sufczyn
  • Historycznie
Sufczyn

Kontakt

  • Home
    • Home 3
    • Home 1
    • Home 4
    • Home 2
    • Home 5
    • Detail
      • Layout 1
      • Layout 2
      • Layout 3
      • Video
      • Gallery
  • Na mapach
  • Młyny
  • #Kategorie
    • Folklor
    • Okolice
    • Sufczyn
  • Historycznie
26 Pułk Wielkopolskich w Sufczynie 14 wrzesinia 1939
Historia

26 Pułk Wielkopolskich w Sufczynie 14 wrzesinia 1939

mkk By mkk
Lut 18, 2024
5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca ląduje koło Kołbieli
Historia

5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca ląduje koło Kołbieli

mkk By mkk
Sty 27, 2024
Akademia Kolberga
Folklor

Akademia Kolberga

mkk By mkk
Lut 25, 2024
Budowa mostu kolejowego w Sufczynie 1935 rok
Historia

Budowa mostu kolejowego w Sufczynie 1935 rok

mkk By mkk
Sty 28, 2024
Dwór Dudzianka - historia próby opisania historii
Historia

Dwór Dudzianka - historia próby opisania historii

mkk By mkk
Lut 04, 2024
Dzieje wsi - Głupianka
Historia

Dzieje wsi - Głupianka

mkk By mkk
Lut 13, 2024
26 Pułk Wielkopolskich w Sufczynie 14 wrzesinia 1939

26 Pułk Wielkopolskich w Sufczynie 14 wrzesinia 1939

Lut 18, 2024
5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca ląduje koło Kołbieli

5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca ląduje koło Kołbieli

Sty 27, 2024
Akademia Kolberga

Akademia Kolberga

Lut 25, 2024
Historia

26 Pułk Wielkopolskich w Sufczynie 14 wrzesinia 1939

Szczegóły
Odsłon: 338

krzyzpulkowy26puw

14 września 1939 roku w Suffczynie stacjonował w ciągu dnia na odpoczynku 26 Pułk Ułanów Wielkopolskich.

Opis pobytu  przez płk dypl. Ludwik Tadeusz Schweizera notatka z złożona w 1941 roku w Londynie: "Przez Dobryniec, Starą Wieś, Suffczyn osiąga pułk o godz. 9.00 wieś wschód Suffczyn, gdzie zatrzymuje się na odpoczynkach. W drodze wiadomości, że B.K. [Brygada Kawalerii] cofnęła się na południe od oficera taboru grupy Gromicki, gdzie - nie wie. Tabory wszystkie grupy zostały rozbite w rejonie Glinianka. Ponieważ przedtym już mówiono mi, że grupa ma iść do odwodu Nacz.Wodza w rejonie Lublin, decyduję  maszerować szosą na Ryki - gdzie myślę spotkać grupę. O godz. 20.00 zaczynam marsz na Garwolin".

W swojej książce "Wojna bez legendy" wydanej w 1943 nakładem atuora: 

14-ty września. 

Marsz zacząłem zaraz po pólnocy. Noc była bardzo ciemna, droga na przełaj przez mokrawe łąki przykra, szczególnie dla wozów i dział, którym przeszkadzały liczne rowy odpływowe. W Dobrzyńcu most był zniszczony. Przeszlismy Świder obok niego w bród. O świcie, posuwając się południowym brzegiem Świdru, doszedłek do Sępochowa. Tu, kazałem napoć konie. Było około 4-ej. Zaledwie zatzymaliśmy się, dały się słyszeć częste serie strzałów, z kierunku szosy Wiązowna-Kołbiel, dokdległej o około 3-4 kilometry. Po napojeniu koni, ruszyłem w kierunku Starej Wsi. Gdy wyszliśmy na szośe obok majątku, spotkałem panicznie uciekające z kierunku Wiązowny wozy taborowe, niektóre z rannymi. Zauważyłem jakiś wóz 27. pułku ułanów. Chcąc dowiedzieć się o moich taborach, zatrzymałem go. Jaks ie okazało był to wóz płatnika. Ranny podoficer zameldował mi, że płatnik został zabity, że wszystkie tabory, które były w rejonie Wiązowny, żadnego rozkazu od Grupy gen. Andersa nie dostały. Dopiero strzały uprzytomniły mi sytuację. Zaczeęli sami odwrót, w czasie którego najechały ich czołgi niemieckie. Większość została zmasakrowana lub wzięta do niewoli, parę jedynie wozów wyratowało się. Kiedy i dokąd odeszła brygada nie wiedział. 

Za Starą Wsią zboczyłem z szosy i doszedłem lasami na godzinę 9-tą przez Suffczyn do Gocławia. Ze względu na wielkie zmęczenie ludzi, którzy od 30 godzin nie spali, postanowiłe odpocząć tu do wieczora, poczem ruszyć w kierunku brygady, którą spodziewałem sie znaleźć patrolami w ciągu dnia. Z braku mapy wysłałem patrole na Garwolin i Pilawę według wskazówek ludności. 

Wieś Gocław była przepełniona uciekinierami z Warszawy, pytającymi o radę i "rozbitkami" wojskowymi. Gospodarze prosili o pmoc przeciw samowoli tych ostatnich. Rozprężenie było widoczne, nieliczni oficerowie - apatyczni i bezradni. 

Po południu przybył do wsi oddziałek z szumnym tytułem "batalion ckm". Składał się z 36 karabinów maszynowych, rzuconych po parę na chłopskich wozach. Do 24-ch z nich brakowało podstaw, a do 30 taśm amunicyjnych. Obługe stanowili sami rezerwiści, w części nie specjaliści. Nie był ow nim ani jednego oficera ani podoficera zawodowego. Dowódca - por. rez. około 45-lat - inzynier z Warszawy, był pełen zapału, patriotyzmu i energii, którymi nie mógł jednak nadrobić braków. Był to smutny przykład, jak wyglądały nietóre jednostki wysłane do walki przez dowództwo, które uważało je za zmobilizowane, w myśl zasady "we własnym zakresie". 

Pod wieczór wróciły patrole. Meldowały, że nigdzie nie spotkały śladków brygady. 

Za nimi przybył naczelnik stacji kolejowej Pilawa i prosił, by zabrać machorkę ze składów stacyjnych, gdzie był już patrol niemiecki. Wysłałem wóz z plutonem, który miał dołączyć do mnie na szosie garwolińskiej. - Dzięki temu, puł, do końca prawie działań, miał tytoń. 

O zmierzchu przybyli uchodźcy z Kołbieli. Przed ich przybyciem łuna zwiastowała przyjscie tam Niemców. Opowiadali o czołgach i piechocie w miasteczku. 

Sytuacji ogólnej nie znałem zupełnie. Z szybkości odwrotu grupy gen. Andersa, bez zawiadomienia pułu i taborów - jako też z nieobecności brygady w rejonie Garwolina - wnioskowałem, że przyczyną tego była wielka przewaga nieprzyjaciela. Z pobytu w Mlądzu wiedziałem, że Wisła nie jest broniona. Wiedziałem, że nieprzyjaciel jest w Kołbieli. Mogłem się go spodziewać i z kierunku Latowicz i z przejść na Wiśle - słowem ze wszystkihc stron. 

Postanowiłem w ciągu nocy przesunąć się w kierunku na Rynki. Spodziewałe się, że w tym regionie wpadne na ślad brygady. [...]

Miałem ze sobą dwa szwadrony, pluton ckm i baterię bez jednego działa. Czwarty szwadron, który był na rozpoznaniu i trzeci, który zbłądził - nie dołączyły. Po odliczeniu strat od początku wojny (1 oficer, 20 ułanów zabitych i rannych, 16 strat marszowych) miałem okoł 200 szabel i baterję

W tych warunkach zdecydowałem:

- dążyć do brygady unikając walki. Walczyć jedynie, jeśli wyminięcie nie przyjaciela jest niemożliwe, lub dgy powodzenie jest pewne.

- maszerować nocą ,w miarę możliwości bocznymi drogami i lasami, dla unikniecia zagrożenia lotniczo-pancernego.

- wobec braku map, maszerować bez rozpoznania, jedynie z bezpośrednji ubezpieczeniem kolumy.

Zbiórkę naznaczyłem na godzinę 20-tą."

 

Ludwik Schweizerpłk dyplomowany Ludwik Tadeusz Schweizer urodzony 14 stycznia 1894 w Bursztynie (Ukraina) zmarł 28 lutego 1960 roku w Londynie, kawaler Orderu Virtuti Militari (1921).

Jako dowódca 26 pułku ułanów w składzie Nowogródzkiej Brygady Kawalerii uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939. Przeszedł szlak bojowy od Lidzbarka, przez Płock, Nowy Dwór Mazowiecki, Garwolin, w walkach odwrotowych na Lubelszczyźnie wycofując się w kierunku Sambora. Po kapitulacji pułku przed Armią Czerwoną w rejonie wsi Władypol i rozwiązaniu przez generała Andersa Nowogródzkiej Brygady Kawalerii przeszedł z kilkoma żołnierzami granicę węgierską i został internowany. Następnie przedostał się do Francji i w marcu 1940 został dyrektorem nauk w Ośrodku Wyszkolenia Oficerów w Vichy, z którym w czerwcu tr. ewakuował się do Wielkiej Brytanii, gdzie służył w Polskich Siłach Zbrojnych. W 1941 przeniesiony w stan nieczynny. Po wojnie pozostał na emigracji w Wielkiej Brytanii.

Awanse: podporucznik (1914), porucznik (1916), rotmistrz (1920), major (1923), podpułkownik (1928), pułkownik (1937).

Służył w Polskich Siłach Zbrojnych, w jednostkach stacjonujących w Szkocji. Skonfliktowany z generałem Andersem, w 1943 opublikował własnym nakładem książkę wspomnieniową Wojna bez legendy, w której zawarł krytyczną ocenę działań swego przełożonego we wrześniu 1939.

Po wojnie pozostał na emigracji, mieszkał w Londynie. 

Historia

Dzieje wsi - Głupianka

Szczegóły
Odsłon: 155

Katarzyna Sornat

"Głupianka - wieś położona w województwie mazowieckim, w powiecie otwockim, w gminie Kołbiel. W latach 1975-1998 miejscowość administracyjnie należała do województwa siedleckiego.

Pierwotna nazwa wsi brzmiała Głupija volya, czyli Głupia Wola. Pod taką właśnie nazwą zapisano ją w 1540 roku w Księdze Ziemi Czerskiej. Tę wieś założyli dziedzice pobliskiego Sufczyna. Nazwa wsi pochodzi od słów: głupi, czyli tępy, prosty oraz od słowa wola, oznaczającego zwolnienie podatkowe dla nowo założonych wsi.

Jednak w tym samym wieku, w 1576 roku pojawia się w dokumentach też nazwa Głupica. W tym czasie dziedzicami wsi byli bracia: Marcin, Stanisław, Tomasz, Dersław i Jakub Sufczyńscy.

Dziedzice Sufczyna byli jednocześnie dziedzicami Głupianki. Sufczyńscy dziedziczyli tu do końca XVI wieku. Z 1591 roku pochodzi informacja o kupnie części Sufczyna, Głupianki i Woli Sufczyńskiej przez Adama Łychowskiego. Łychowscy początkowo byli zapewne właścicielami części tych dóbr, ponieważ własność była tu bardzo rozdrobniona. Sufczyńscy nadal posiadali niewielkie kawałki ziemi w tej wsi.

Adam Łychowski w 1620 roku sprzedał swoje części Sufczyna innej mazowieckiej rodzinie Młockim herbu Prawdzic. Po Młockich część wsi przejął ród Dłużewskich. Dłużewscy także szybko pozbyli się tych dóbr, a przejął je ród Magnuszewskich z Magnuszewa.

Magnuszewscy byli od dawna spokrewnieni z Sufczyńskimi, a Sufczyńscy nadal posiadali jakieś drobne części tej wsi.

Dziedzicem wsi został Władysław Magnuszewski, którego żoną była Katarzyna Sufczyńska. Katarzyna z Magnuszewskich w 1671 roku sprzedała swoje części tych dóbr Remigianowi Łochowskiemu.

Remigian Łochowski ożeniony z Anną Sufczyńską zapewne zdołał zebrać całość dóbr w Sufczyn. Miał licznych synów: Jana, Piotra, Dominika, Wojciecha, Ludwika i Kazimierza. Najstarszy z nich zrzekł się działu po ojcu, zaś pozostali bracia podzielili się Sufczynem i Głupianką w 1711 roku.

Jednak już w latach 1718-1721 bracia wspólnie sprzedali swe dobra Sufczyńskim. W końcu XVIII wieku Głupianka, podobnie jak Sufczyn, uległa rozdrobnieniu. Całość dóbr zdołał zebrać dopiero Fabian Laskowski, komornik czerski, zmarły po 1804 roku. Miał on nieznaną z imienia córkę, wydaną za Pawła Piątkowskiego, który dzięki temu został kolejnym dziedzicem tych dóbr.

W XVIII wieku nazwę tej wsi zapisywano już jako Głupianka. W 1827 roku naliczono tu 31 domów oraz 206 mieszkańców, zaś w 1921 roku naliczono już 36 domów i 234 mieszkańców.

W Głupiance, w okresie międzywojennym handlem nierogacizną zajmował się Kazimierz Jastrzębski.

Źródło: Zugaj L. i Budyta A., Małe Ojczyzny. Historia gminy Kołbiel. Lublin ? Kołbiel 2006, s. 60-61. "
 
źródło: http://www.dialektologia.uw.edu.pl/index.php?l1=mapa-serwisu&l2=&l3=&l4=&l5=&l6=kobielszczyzna-dzieje-wsi-glupianka
Historia

Budowa mostu kolejowego w Sufczynie 1935 rok

Szczegóły
Odsłon: 174

Budowa mostu kolejowego na rzece Świder w Sufczynie (gm. Kołbiel) w 1935 roku przez 1 Grupę Saperów II RP oraz II Batalion Mostów Kolejowych. (fotografia 9 x 12 cm)

Zdjęcia z poświęcenia mostu na rzece Świder w okolicach Kołbieli (czyżby Sufczyn?)

 

 

źródło: http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/docmetadata?id=18360&from=&dirids=1&ver_id=&lp=1&QI=

Historia

5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca ląduje koło Kołbieli

Szczegóły
Odsłon: 143

16 Eskadra Towarzysząca (obserwacyjna, łącznikowa) – pododdział lotnictwa Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej.

16 eskadra towarzysząca została sformowana w 1937. W kampanii wrześniowej jako 16 eskadra obserwacyjna była jednostką dyspozycyjną dowódcy Okręgu Korpusu nr I, a następnie naczelnego dowódcy Lotnictwa.

5 września 1939 XVI Eskadra Towarzysząca w ramach swojej Kampanii Wrześniowej została przerzucona na lądowisko koło Kołbieli. Z tym dniem eskadra stała się jednostką łącznikową naczelnego dowódcy Lotnictwa. Przy lądowaniu ppor. Mirosław Maciejewski rozbił samolot. Z braku możliwości naprawy, samolot spalono. 

https://www.samoloty.pl/historia-lotnictwa-hobby-245/historia-lotnictwa-polskiego-hobby-259/jednostki-lotnicze-w-polsce-1918-1939/eskadry-1-pulku-lotniczego/16-eskadra-towarzyszaca-lacznikowa

Powstała po reorganizacji 13 Eskadry Towarzyszącej 1 Pułku Lotniczego, przeprowadzonej w drugiej połowie października 1937r. Tworzenie jej oparto na sprzęcie i personelu IV Plutonu 13 Eskadry. Taktycznie i organizacyjnie, eskadra podlegała dowódcy nowo powstałego VI/1 Dywizjonu Towarzyszącego

Składała się z dwóch plutonów:

Pluton I/16 - d-ca:

por.obs. Edmund Jura

1 XII 1938r - por.obs. Bolesław Sadowski

lipiec 1939r - por.obs Jan Lemieszonek

Pluton II/16 - d-ca:

por.obs. Mieczysław Kwieciński

sierpień 1938r - kpt.obs. Henryk Wiśniewski

16 VI 1939r - por.obs. Kazimierz Prędecki

Dowódcy:

  • pażdziernik 1937r - kpt.obs. Tadeusz Nowacki
  • 24 XI 1938r - kpt.pil. Władysław Polesiński
  • wiosna 1939r - kpt.obs. Franciszek Kalinowski
  • 15 VII 1939r - kpt.obs. Eugeniusz Lech
  • 25 VIII 1939r - por.obs. Jerzy Stachurski

Wyposażenie:

  • październik 1937r - Lublin R-XIIID
  • sierpień 1939r - Lublin R-XIIID (7 samolotów), RWD-8 (2 samoloty)

Miejsce stacjonowania i działania:

  • luty 1938r - ćwiczenia zimowe
  • maj - czerwiec 1938r - "Szkoła ognia", poligon Błędów koło Krakowa
  • jesień 1938r - poligon Pohulanka, ćwiczenia strzeleckie
  • sierpień - wrzesień 1938r - ćwiczenia letnie
  • wiosna 1939r - ćwiczenia, m. Czerwony Bór, poligon Trauguttowo
  • 25 VIII 1939r - ukończenie mobilizacji sierpniowej, 16 Eskadra Towarzysząca została przemianowana na 16 Eskadrę Łącznikową
  • 27/28 VIII 1939r - rzut kołowy eskadry odjechała na lotnisko w m. Pęchery koło Otwocka

 

W Wojnie Obronnej Polski 1939r początkowo 16 Eskadra Łącznikowa podlegała d-cy Okręgu Korpusu nr 1, a następnie wykonywała zadania Naczelnego d-cy Lotnictwa

za: https://pl.wikipedia.org/wiki/16_Eskadra_Towarzysz%C4%85ca dostęp 6 stycznia 2024

źródło:  Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1982. ISBN 83-206-0281-5.

Poprzedni artykuł: Budowa mostu kolejowego w Sufczynie Poprzedni artykuł
 
Historia

O Sufczynie

Szczegóły
Odsłon: 582

Witamy na prywatnej stronie promującej historię i ciekawostki związane z Sufczynem (jeszcze w połowie XX wieku pisanego także Suffczyn), miejscowością położoną obecnie w gminie Kołbiel, powiecie otwockim, województwie mazowieckim.

Sufczyn znajduje się nad rzeką Świder zaczynającą swój bieg w okolicach Latowicza a kończy wpadając do Wisły w okolicach Otwocka. 

Więcej…

Młyny

Młyn Sokoły

Szczegóły
Odsłon: 156

Sokoly mlyn

Młyn Sokoły - pierwsza połowa XX wieku. Prawdopodobnie najbardziej upamiętniony budynek w Sufczynie - głównie przez studentów ASP w latach 1946-1950 (tutaj - link do prac Jana Seweryna Sokołowskiego).

Sufczyn 1948 Mlynarstwo Malarze 1

Sufczyn, maj 1948. Osoby na zdjęciu "odszyfrowane" częściowo przez Szymona Kobylińskiego ("noniusz", Iskry, Warszawa, 1986) a częściowo przez rodzinę Gomulickiej i Damskiego (facebook):

- siedzą od lewej Julian Pałka "Żulian", Władek, Zdzisław Witwicki "Zdziś", Magda Gomulicka, Ania Włodarz, Adam Perzyk "Mister Czin", Szymon Kobyliński "Szynel", Jan Mierniewicz;

- stoją od lewej Państwo Młynarzostwo, Staś, Edmund Bartłomiejczyk "Dzadzio Bartek", Murgrabia, Jadwiga Dąbrowska (Fronk), Jadzia, Śniechurszczak, Wiesia, Ferrovious, Janka Kondracka, Kaśka i pani Żydanowicz

Strona 1 z 4

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
strój mazowiecki
strój kołbielski
atlas strojów
@przed nami on instagram

Strona o Sufczynie połozonym w gminie Kołbiel, powiecie otwockim województwie mazowieckim. Taki groch z kapustą.

Zapisz się
Otrzymuj aktualizaje na swoje konto mailowe z naszej strony. 
  • Historia
  • Młyny
  • Folklor
  • Mapy
  • Okolice
Copyright © 2025 Sufczyn. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Joomla! jest wolnym oprogramowaniem wydanym na warunkach GNU Powszechnej Licencji Publicznej.